niedziela, 1 stycznia 2012

Zupa kokosowo-limonkowa

Ta zupa ma swoją historię... Uwielbiam sushi i swego czasu spędzaliśmy z mężem sporo czasu w "suszarniach" - przynajmniej dopóki sama nie nauczyłam się sushi robić. Na jednej z takich degustacji zamówiłam zupę kokosową. Tak bardzo mi zasmakowała, że usiłowałam przez kilka dni "odtworzyć" smak tamtej zupy w domu. Metodą prób i błędów w końcu się udało - powiem więcej, zupa wyszła chyba smaczniejsza od oryginału. Tym razem stanęłam przed nowym wyzwaniem - dopasować zupę do diety dukana. Składnikiem, który sprawił mi największą trudność było mleko kokosowe - ale i to udało się ominąć... Efekt - pyszny! Zupa jest pikantna, smaczna i pachnąca Azją. Spróbujcie koniecznie!

Zupa kokosowo-limonkowa
Dieta Dukana - Faza II

  • 1 podwójna pierś z kurczaka lub 2 udka bez kości
  • opcjonalnie: 12 krewetek black tiger (ja dodaję nieco więcej)
  • 100g grzybów - enoki, hon shimeji lub shitake - ewentualnie nieduże pieczarki
  • 1 łodyga trawy cytrynowej lub 1 łyżeczka z górką pasty z trawy cytrynowej
  • 6 plasterków korzenia galangalu lub imbiru
  • 3 listki limetki kaffir
  • 1 posiekana nieduża ostra papryczka (polecam piri-piri)
  • 5 łyżek sosu rybnego lub 1 łyżeczka dashi
  • 1 limetka (lub ewentualnie cytryna)
  • 500ml mleka skondensowanego light
  • aromat kokosowy
  • 1 łyżka vegety domowej lub suszonej włoszczyzny
  • sos sojowy, pieprz, sól

Kurczaka pokroić w cienkie paseczki. Grzyby pokroić (jeśli mamy enoki lub hon shimeji - odcinamy tylko zrośnięty spód, resztę zostawiamy, jeśli to pieczarki, to używamy samych kapeluszy przekrojonych na ćwiartki, jeśli shitake - kroimy w plastry). Kurczaka, grzyby, trawę cytrynową i galangal (lub imbir) zalewamy w garnku wodą, tyle tylko, aby przykryła kurczaka. Dodajemy vegetę lub włoszczyznę, nieco soli i zagotowujemy. Z limetki obieraczką do jarzyn ścinamy kilka cienkich obierków skórki i kroimy je w cieniutkie paseczki. Resztę limetki przepoławiamy i wyciskamy z całej sok. Do gotującego się kurczaka dodajemy skórkę z limetki, sos rybny, ostrą papryczkę i listki kaffir. Zalać całość mlekiem skondensowanym. Po zawrzeniu gotować na małym ogniu ok. 5 min. (należy sprawdzić, czy mięso się ugotowało). Dodajemy krewetki (dla osób nielubiących krewetek - można pominąć) i gotujemy 1-2 min. Wyłączamy i doprawiamy sokiem z limonki, aromatem kokosowym (ja dodałam sporo- ok. 1/3 łyżeczki), sosem sojowym i pieprzem (polecam cytrynowy). Zupa powinna być delikatnie kwaskowata, z wyczuwalnym aromatem limonki i lekko pikantna. Podajemy od razu, można posypać zieloną cebulką lub szczypiorkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz