piątek, 31 sierpnia 2012

Piernikowe ciasto ze śliwkami

Miałam ochotę na ciasto ze śliwkami. Znudziło mi się już to, które robię zazwyczaj (drożdżowe) i postanowiłam spróbować czegoś innego.
Ciasto z dodatkiem kawy oraz przypraw korzennych: smakuje podobnie jak piernik, a śliwki są do niego świetnym dodatkiem. Myślę, że można je zrobić także w fazie II - używając zamiast śliwek rabarbaru.

Mój mąż żartuje sobie, że powinnam do niektórych zdjęć dołączać specjalny znaczek: "mąż approved", dla najlepszych przepisów na blogu, a do takich właśnie zaliczył przepis na to ciasto. Ciasto zresztą "zniknęło" błyskawicznie, nie zdążyło nawet wystygnąć. Polecam bardzo gorąco!



Piernikowe ciasto ze śliwkami
Dieta Dukana - Faza III, Faza PW

  • 3 jajka
  • ok. 200g gęstego jogurtu (u mnie grecki light, musi mieć co najmniej 2% tłuszczu)
  • 3 kopiaste łyżki Sussiny Gold (lub inny słodzik do smaku)
  • 1 płaska łyżka ksylitolu
  • 6 kopiastych łyżek otrębów owsianych + 3 kopiaste łyżki otrębów pszennych (pełna szklanka w sumie)
  • 1 budyń bez cukru (u mnie waniliowy, pasuje także czekoladowy)
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 1 łyżka kawy mielonej
  • po 1 łyżeczce imbiru i kardamonu
  • 1 łyżka cynamonu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 300-400g wypestkowanych śliwek (lub rabarbaru dla fazy II)

Rozgrzać piekarnik do 180ºC.
Składniki suche wymieszać w misce (otręby, słodzik - oprócz ksylitolu, budyń, kawę, przyprawy).
Białka z jajek ubić z ksylitolem na sztywną pianę. Dodać żółtka i ubijać jeszcze chwilę. Na koniec dodać jogurt i jeszcze chwilę ubijać. Wymieszać delikatnie łyżką ze składnikami suchymi. Wyłożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy (u mnie tortownica o średnicy 23cm) i piec ok. 50-60 minut w nagrzanym piekarniku.
Można posypać słodzikiem w proszku lub słodzikiem wymieszanym z cynamonem.
Smacznego!


Pomysł na przepis pochodzi z tej strony.

Batoniki z amarantusem

Pisałam już kiedyś o tym, że dieta Dukana nie tylko pozwoliła mi zgubić zbędne kilogramy (i to całkiem sporo), ale także przez dietę właśnie zaczęłam się zastanawiać nad tym, co jem i jak będzie wyglądał mój jadłospis po diecie. Od jakiegoś czasu odwiedzam lokalne targi, kiermasze zdrowej i tradycyjnej żywności, przeszukuję półki sklepowe w poszukiwaniu produktów "bez chemii"... Przeraża mnie to, że jest ich tak mało, że tak mało zastanawiamy się nad tym, co jemy. Najlepiej byłoby przygotowywać jedzenie samemu, od podstaw. Niestety nie każdy z nas ma na to czas, ochotę, czy zdolności. Dzisiejsza propozycja jest i dla zapracowanych (przepis jest prosty i szybki) i dla tych bez zdolności (w zasadzie nie da się tutaj nic zepsuć), tym, którzy na gotowanie i pieczenie nie mają ochoty nie pomogę... ale tacy pewnie na blog nie zaglądają ;)
"Batoniki" są podobne do tych, które można znaleźć w sklepie: batoników musli. Są jednak zdrowsze (odsyłam do artykułu na Sforze o batonikach sklepowych) i smaczniejsze. Świetne na przekąskę, kiedy dopadnie nas głód lub kiedy mamy po prostu ochotę na coś słodkiego. Taki batonik można zjeść bez wyrzutów sumienia. Polecam bardzo gorąco!



Batoniki z amarantusem

  • 100g amarantusa ekspandowanego ("poppingu")
  • 80g mąki orkiszowej typu chlebowego (ja zmieliłam po prostu orkisz w młynku do kawy)
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 łyżka oleju lub masła
  • 2 jajka
  • 50g orzechów laskowych (lub innych)
  • 50g ziaren słonecznika
  • 50g sezamu
  • 30g wiórek kokosowych
  • 50g pokrojonych suszonych moreli, śliwek lub daktyli
  • 50g suszonej porzeczki lub żurawiny
  • 50g otrębów owsianych
  • 110g syropu z agawy lub miodu
  • szczypta soli

Piekarnik rozgrzać do 170ºC.
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, nałożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy, docisnąć i wyrównać powierzchnię i piec 25-30 minut do zezłocenia. Po upieczeniu dowolnie pokroić.
 
Wybierając suszone owoce do ciasteczek warto zwrócić uwagę, aby były niesiarkowane. W przypadku żurawiny także dobrze jest sprawdzić skład: większość suszonej żurawiny zawiera dodatkowo olej oraz cukier, spróbujcie znaleźć taką bez tego (najczęściej można ją dostać w sklepach ze zdrową żywnością lub w internecie).

Smacznego!


Przepis zaczerpnięty ze strony EkoQuchni

Amarantuski czyli ciasteczka amarantusowe

O zaletach amarantusa już dziś pisałam, nie będę się więc powtarzać, odsyłam do przepisu na cukinie nadziewane grzybami i amarantusem. Kolej tym razem na pierwszą propozycję na słodko: ciasteczka. Nie są co prawda zgodne z dietą Dukana, można się na nie zdecydować w ramach uczty, natomiast są niskokaloryczne i zdrowe. No a przede wszystkim: pyszne! Polecam zwłaszcza dla dzieci, zamiast pompowanych chemią ciastek sklepowych. Robi się je szybko i równie szybko znikają. Nie można im się oprzeć.


Amarantuski

  • 1,5 szkl. amarantusa ekspandowanego ("poppingu") - popping można także przygotować samemu
  • 1 banan
  • 1/2 szkl. syropu z agawy lub miodu naturalnego (polecam ten pierwszy: miód w wysokiej temperaturze (pow. 60ºC) traci swoje właściwości)
  • 1/2 szkl. rodzynek (sprawdzajcie, aby nie były siarkowane)
  • 1 jajko
  • 1 szkl. mąki pełnoziarnistej (możecie użyć także zmielonych otrębów)
  • 1 łyżka oleju lub masła (można pominąć)
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • nasiona z 1/2 laski wanilii lub 2-3 krople aromatu waniliowego
  • szczypta soli

Piekarnik rozgrzać do 180ºC.
Białka z jajek zmiksować ze szczyptą soli na sztywno, dodać żółtka, a następnie banana, olej (lub masło), wanilię i syrop z agawy (lub miód).
Osobno wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, rodzynki i popping z amarantusa. Połączyć mokre i suche składniki i delikatnie wymieszać.
Na papier do pieczenia wykładać łyżką masę i formować okrągłe ciasteczka. Piec ok. 10 minut.
Smacznego!



Przepis zainspirowany przepisem z tej strony.

Kurczak ze szpinakiem

Proste i szybkie danie, do tego bardzo zdrowe i smaczne. Ja osobiście uwielbiam szpinak i jest to jedno z moich ulubionych, szybkich dań. Przepis dla zapracowanych i głodnych. Polecam!


Kurczak ze szpinakiem
Dieta Dukana - Faza PW

  • 1 pierś z kurczaka (podwójna)
  • duży pęczek szpinaku
  • 3 ząbki czosnku
  • sól, pieprz
  • 2 łyżki posiekanych liści świeżego estragonu (lub 1 łyżka suszonego)
  • 1-2 łyżki soku z cytryny
Sos:
  • 1 szkl. mleka
  • 1 serek wiejski light (150g)
  • 1 jajko
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 kopiasta łyżka skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
  • sól, vegeta, pieprz

Czosnek przecisnąć przez praskę i na przetartej oliwą patelni zrumienić, dodać pokrojonego w kostkę kurczaka i smażyć jeszcze kilka minut. W tym czasie wypłukać dokładnie szpinak, odciąć łodyżki i pokroić niezbyt drobno liście. Dołożyć do kurczaka i dusić razem, aż liście szpinaku się skurczą i zmienią kolor na ciemnozielony. Doprawić do smaku, dodać estragon i dusić razem jeszcze 2-3 minuty. Skropić sokiem z cytryny.
Przygotować sos: składniki na sos wrzucić do blendera i dokładnie połączyć. Wlać do garnka i na małym ogniu podgrzewać, często mieszając, aż sos zgęstnieje. Nie zagotowywać, bo sos się zważy! Sosem polać mięso ze szpinakiem.
W fazie III świetnym dodatkiem jest gotowany makaron pełnoziarnisty.
Smacznego!

Cukinie nadziewane grzybami i amarantusem

Ostatnio zafascynował mnie amarantus - podobno jedna z najstarszych roślin uprawnych. Zaletami amarantusa są:
- wysoka zawartość białka o wyższej wartości biologicznej niż białko z mleka
- duża zawartość cennych związków tłuszczowych, w tym głównie nienasyconych kwasów tłuszczowych, które zmniejszają ryzyko chorób serca i rozwój miażdżycy
- ma tokotrienole i błonnik obniżające poziom cholesterolu
- zawiera bogactwo związków mineralnych: żelaza, wapnia, magnezu
- duża zawartość skwalenu opóźniającego procesy starzenia się organizmu.
- jest produktem bezglutenowym

Jaki z tego wniosek? Należy jeść dużo amarantusa ;) Albo przynajmniej często.
Jest nie tylko zdrowy ale i smaczny: z wyglądu nieco przypomina kaszkę kuskus. W Polsce można go dostać w kilku postaciach: ziaren (nadają się przede wszystkim do gotowania, np. jako zamiennik kaszy), mąki (świetna do wypieków, należy tylko pamiętać, żeby dawać jej nie za dużo (max. do 5-10%), ponieważ ciasto z jego za dużą zawartością robi się ciężkie i gliniaste, najlepiej także mąkę przechowywać w zamrażarce, wyciągając po trochu w miarę potrzeby - ze względu na sporą zawartość tłuszczów szybko się psuje), "popping" czyli amarantus ekspandowany: świetny do wypieków i musli, oraz płatki z amarantusa, z których ja osobiście uwielbiam owsiankę.
Po tym nieco przydługim wstępie pora na pierwszą odsłonę dania z amarantusa: faszerowane cukinie. Danie bez mięsa, zdrowe i bardzo, bardzo smaczne. Świetnym dodatkiem są powracające na stoły liście komosy - zapomnianej kuzynki szpinaku. Polecam!


Cukinie faszerowane grzybami i amarantusem
Dieta Dukana - Faza III

  • 4-5 niezbyt dużych cukinii
  • ok. 250g leśnych grzybów: najlepiej kurek, lub ewentualnie podgrzybków lub innych
  • 1 cebula
  • ok. 200-300g startego sera żółtego Piórko
  • 1/2 szkl. amarantusa
  • sól, pieprz
  • garść listków komosy (lub 2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki)

Rozgrzać piekarnik do 180ºC.
Amarantus ugotować w 1 i 1/2 szkl. osolonej wody przez ok. 15 minut z drobno pokrojoną komosą (jeśli jej nie macie - pomińcie). Odcedzić na bardzo drobnym sitku.
Cebulę pokroić w drobną kostkę, zrumienić na przetartej olejem patelni teflonowej. Dodać grzyby: kurki możemy zostawić w całości, inne grzyby pokroić niezbyt drobno. Dolać niewielką ilość wody (aby przykryła dno) i poddusić. W tym czasie cukinie obrać i wydrążyć. Miąższ pokroić i dodać do grzybów, całość dusić jeszcze ok. 5-10 minut.
Grzyby wymieszać z amarantusem oraz (jeśli nie użyliśmy komosy) natką pietruszki. Wypełnić wydrążone cukinie i posypać startym żółtym serem Piórko.
Zapiekać ok. 20-30 minut, aż cukinia będzie miękka.
Smacznego!

Kebap, kebab czy też kabab

Zaciekawiło mnie kiedyś skąd różnice w pisowni, widujemy czasami knajpy z "kebabem" lub "kebapem". Okazuje się, że podobno różnica jest tylko językowa (w zależności od kraju), sama potrawa jest w zasadzie podobna. Pojawiają się także odmiany: kebob, kabab czy kabob - dla niedowiarków: link w przymrużeniem oka ;) W mojej ulubionej knajpie "kebapowej" jest to właśnie "kebap", stąd i u mnie ostatecznie znajdziecie taką pisownię. 
Mam czasami ochotę właśnie na takie jedzenie. Jednak dieta to dieta - nie ma zmiłuj się ;) Stąd kompromis: danie, które smakiem nawiązuje do kebapa właśnie. Niestety nie mam rożna obrotowego - takiego, jaki powinien być przy prawdziwym kebapie döner, jednak mocno rozgrzana patelnia z powodzeniem go zastępuje. Możemy przyrządzić je zarówno w fazie P (z samą cebulą), jak i PW, z dowolnie wybranymi warzywami. Jeśli macie ochotę, możecie zrobić do niego naleśnika otrębowego czy "tortillę" (przepis znajdziecie na blogu) i w nią zawinąć mięso. 
Przepis jest banalnie prosty i szybki: obiad jest w 20 minut. Polecam!



Kebap
Dieta Dukana - Faza P, Faza PW


  • 2 cebule
  • 1/2 kg mięsa z udek kurczaka (pierś się nie nadaje)
  • przyprawa do kebaba (ja używam Kamisa, można także samemu ją przygotować, jest to mieszanka: sól, papryka słodka, kolendra, kmin rzymski, chili, kurkuma, czosnek, cebula, cynamon, gorczyca, koper włoski, pieprz czarny, goździki, imbir, kminek, gałka muszkatołowa, kardamon)
  • 1 płaska łyżeczka harrisy: pasty z ostrej papryki (mnie bez problemu udało się dostać taką)
Dodatkowo w fazie PW:
  • zielona sałata
  • pomidor
  • opcjonalnie: ogórek
  • opcjonalnie: papryka
  • opcjonalnie: grillowany bakłażan lub cukinia
Sos I (czosnkowy):
  • 1 jogurt grecki light (180g)
  • 1 ogórek gruntowy lub 1/2 ogórka wężowego starty na tarce o drobnych oczkach
  • 1-2 ząbków czosnku (zależy jak bardzo czosnkowy lubicie)
  • kilka kropli soku z cytryny
  • sól, pieprz do smaku
lub Sos II (pietruszkowy):
  • 1 opakowanie gęstego jogurtu (180g)
  • 2-3 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
  • 2-3 łyżki drobno posiekanego koperku
  • 2-3 listki mięty
  • łyżka soku z cytryny
  • sól, pieprz do smaku
  • 1 ogórek gruntowy starty na tarce o drobnych oczkach
  • 1-2 szczypty mielonego kminku

Cebule kroimy w piórka i rumienimy na przetartej olejem patelni teflonowej. Kurczaka kroimy w kostkę i dodajemy do cebuli - całość smażymy na mocnym ogniu. Dodajemy pastę z ostrej papryki i przyprawę do kebaba. Smażymy na intensywnym ogniu, aż kurczak się zrumieni z każdej strony. Zestawiamy w ognia.
Składniki na sos mieszamy (zarówno czosnkowy, jak i pietruszkowy świetnie się nadają) i odstawimy na kilka chwil do "przegryzienia".
W fazie PW dodajemy do mięsa pokrojone warzywa (u mnie dziś tylko sałata i pomidor, ale możecie dodawać warzywa według własnego uznania) i całość polewamy obficie sosem. Mieszamy i zjadamy. Smacznego!

Sernik porzeczkowy

To podejście do sernika z stąd numer dwa. Poprzedni sernik był typowo na II fazę, bez owoców, z herbatą owocową. Niedawno jednak był sezon porzeczkowy i przy III fazie po prostu nie mogłam się na ten sernik nie skusić! Zrobiłam także inny spód, "ciasteczkowy" i chyba bardziej do całości pasuje. Polecam bardzo gorąco!






Sernik porzeczkowy
Dieta Dukana - Faza III

Ciasteczkowy spód (dla tortownicy o średnicy 20 cm):


  • 9 łyżek otrębów z lekką górką (6o + 3p)
  • 1 kopiasta łyżka Sussiny Gold lub inny słodzik do smaku
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 białko (ubite z odrobiną soli)
  • aromat waniliowy (1-2 krople)
  • 2-3 łyżki jogurtu naturalnego
Masa serowa:
  • 700g mielonego sera do serników(proponuję półtłusty, 2-4% zawartości tłuszczu)
  • 1/2 szkl. jogurtu naturalnego
  • 4 płaskie łyżki słodziku Sussina Gold (lub inny do smaku)
  • 2 czubate łyżki żelatyny + 1 łyżeczka
  • 1 szkl. obranych czarnych porzeczek
  • opcjonalnie: dodatkowy słodzik do smaku

Nagrzewamy piekarnik do 180ºC.
Wszystkie składniki na spód wymieszać dokładnie razem, a następnie dodać ubitą na sztywno pianę z białka i wymieszać. Masa powinna być gęsta i się nie rozlewać. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia i rozkładamy cieniutko masę ciasteczkową, dokładnie ją przyciskając. Pieczemy ok 20 min. do zrumienienia.
Po wystudzeniu ciasta przystępujemy do robienia masy serowej. Żelatynę (2 kopiaste łyżki) rozpuszczamy dokładnie w 1/3 szkl. gorącej wody.
Porzeczki rozdrabniamy (proponuję użyć blendera) na "paćkę".
Ser miksujemy z jogurtem i słodzikiem. Dodajemy wodę z żelatyną i miksujemy jeszcze chwilę, aż składniki się połączą. Masę dzielimy na połowę: jedną wykładamy od razu na ciasto, robimy to jak najszybciej, bo masa szybko tężeje. Do drugiej połowy dodajemy rozdrobnione porzeczki i miksujemy do połączenia składników- próbujemy masy - jeśli to konieczne dodajemy jeszcze słodzika (ja dołożyłam płaską łyżkę Sussiny). Masę wyłożyć na pierwszą masę serową i odstawić do stężenia do lodówki.
Smacznego!

La comida interesante

Kiedyś znalazłam taki przepis na Czarnej Oliwce i skuszona jego interesującą nazwą - zrobiłam. I byłam zachwycona. Oryginalnie danie jest bez mięsa. U mnie dziś dodatkowo z kurczakiem (dla mojego męża obiad, w którym mięsa nie ma, to nie obiad ;) ), jednak równie pyszny smakuje z samymi warzywami. W III fazie polecam jeść go z makaronem, jednak i w II fazie można to danie przygotować, po prostu pomijając makaron. Polecam gorąco!


La comida interesante
Dieta Dukana - Faza III, Faza PW

  • 1 brokuł (lub 1 opakowanie mrożonego)
  • 1/2 kg pieczarek
  • 1 większa cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz, zioła prowansalskie
  • opcjonalnie: 1 pierś z kurczaka
  • opcjonalnie (dla fazy III): 2 szklanki ugotowanego makaronu pełnoziarnistego
Sos:
  •  2 szklanki mleka
  • 1 odtłuszczona kostka rosołowa
  • 1 serek wiejski light (150g)
  • 2 łyżki skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
  • 50g startego na tarce o drobnych oczkach sera żółtego Piórko (lub w fazie III dowolnego żółtego)
  • sól, papryka słodka w proszku

Dużą patelnię teflonową przecieramy ręcznikiem papierowy nasączonym olejem (lub pryskamy sprayem) i rozgrzewamy. Cebulę i czosnek siekamy w kostkę i delikatnie rumienimy na patelni. Brokuł (jeśli jest świeży) dzielmy na niewielkie różyczki i dodajemy do cebulki, Dolewamy odrobinę wody i dusimy pod przykryciem na małym ogniu ok. 10 minut (jeśli używamy mrożonych brokułów, nie ma potrzeby dolewania wody a czas duszenia skracamy do 5 minut). Pieczarki ścieramy na tarce o grubych oczkach lub kroimy w drobną kostkę i dorzucamy do brokułów. Dodajemy sól, pieprz i zioła prowansalskie. Dusimy całość do miękkości (ok. 10 minut). Brokuły rozdrabiamy widelcem na nieco mniejsze części.
Jeśli chcecie zrobić danie z kurczakiem: Kroimy mięso w kostkę, posypujemy solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi i wrzucamy na rozgrzaną patelnię (polecam grillową). Smażymy ok. 10-15 minut, tak, aby mięso w środku nie było surowe. Mieszamy z brokułami.
Przygotowujemy sos:
Mleko mieszamy ze skrobią, dodajemy serek wiejski i starty żółty ser i wstawiamy na bardzo mały ogień, dodajemy kostkę rosołową. Podgrzewamy powoli mieszając, aż sos zgęstnieje - nie dopuszczamy do zawrzenia, bo sos może się zważyć (nie ma to wpływu na smak, ale struktura nie będzie zwarta). Przyprawiamy solą (jeśli to konieczne) i słodką papryką w proszku. Jeśli chcecie mieć gładki sos bez żadnych grudek: proponuję skorzystać z blendera i zblendować całość.
Na makaron wykładamy brokuły, całość polewamy sosem i zajadamy.
Smacznego!

Jabłka faszerowane kurczakiem

Aromatyczne i wilgotne nadzienie z kurczaka a na wierzchu soczysty miąższ z jabłka... Danie proste i zachwycające smakiem. Całość świetnie komponuje się z wyczuwalnym aromatem goździków. Podana porcja jest na 4 osoby.
Polecam bardzo!


Jabłka faszerowane kurczakiem
Dieta Dukana - Faza III

  • 4 kwaśne jabłka
  • 0,5 kg mięsa z kurczaka (piersi lub udka)
  • 1 jajko
  • 1 łyżka posiekanego koperku
  • 1 łyżeczka mielonych goździków
  • sól do smaku

Piekarnik rozgrzać do 200ºC.
Mięso z kurczaka pokroić bardzo drobno lub zmielić w maszynce do mięsa. Koperek posiekać. Mięso wymieszać z jajkiem, koperkiem, przyprawić goździkami oraz solą.
Z jabłek ściąć wierzch i wydrążyć w środku, miąższ z jabłek pokroić i wymieszać z mięsem. Jabłka wypełnić farszem i ułożyć w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Zapiec 20-25 min.
Jednorazowo możemy zjeść 1 faszerowane jabłko. Smacznego!

Pomysł pochodzi z książki "Przekąski i dania z kurczaka" wydawnictwa Rea.

środa, 25 lipca 2012

Biszkopt z ptasim mleczkiem

Pyszny, truskawkowy i słodki! Można chcieć czegoś więcej w gorący, letni dzień?


Biszkopt z ptasim mleczkiem
Dieta Dukana - Faza P

Biszkopt (na formę 21x26cm):
  • 3 jajka + 1 żółtko
  • 2 łyżki otrębów owsianych + 1 łyżka pszennych zmielonych na mąkę
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka lnu mielonego odtłuszczonego (lub zamiennie 1 łyżka mleka w proszku odtłuszczonego)
  • 1 kopiasta łyżka Sussiny Gold
Ptasie mleczko:
  • 3 białka (ze sparzonych wrzątkiem jajek)
  • 1 galaretka truskawkowa bez cukru (można zastąpić mocną herbatą truskawkową - 1/3 szklanki, wymieszaną z 2 kopiastymi łyżkami żelatyny i ewentualnie aromatem truskawkowym)
  • 2 płaskie łyżki Sussiny Gold (lub inny słodzik do smaku)
  • 1 gęsty serek homogenizowany light (u mnie Maćkowy) lub jogurt grecki light - 340g
  • 1 łyżeczka żelatyny (kopiasta)
  • słodzik do smaku (u mnie 2 łyżki Sussiny Gold)
Dodatkowo:
  •  1 galaretka truskawkowa bez cukru (lub 1 szklanka mocno zaparzonej herbaty truskawkowej z 2 łyżeczkami żelatyny i słodzikiem do smaku)
  • słodzik do smaku

Piekarnik rozgrzać do 180ºC.
Białka ubić na sztywno z solą, dodać po 1 żółtka, a następnie zmielone otręby, słodzik, proszek do pieczenia i mielony len, cały czas ubijając. Wyłożyć do wyłożonej papierem do pieczenia (lub silikonowej) formy i  upiec do lekkiego zrumienienia (ok. 20 minut). Wystudzić.
Galaretkę rozpuścić w ok. 1/3 szklanki wrzątku, dodać żelatynę i dokładnie wymieszać. Przestudzić.
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, dodać powoli serek homogenizowany oraz słodzik (nie zapisałam dokładnej ilości, proszę więc próbować). Na sam koniec dodajemy tężejącą galaretkę truskawkową i miksujemy jeszcze chwilę. Wykładamy na biszkopt i wstawiamy do lodówki.
Galaretkę rozpuszczamy w 1 szklance wody, dodajemy słodziku do smaku i odstawiamy do wystygnięcia. Kiedy zacznie tężeć - wylewamy na ciasto. W fazie III można wyłożyć na masę dodatkowo świeże truskawki.
Ciasto powinno tężeć przez kilka godzin w lodówce.
Smacznego!