Od dziś pierwszy dzień fazy P - będzie mniej kolorowo, ale nie mniej pysznie :)
Dziś coś dla tych, którzy mają ochotę na coś do dukanowego pieczywa, pyz z mięsem lub po prostu podjedzenia w chwili głodu. Aromatyczne, mięsne smarowidło, czyli po prostu... pasztetowa. Przepis znalazłam TUTAJ. Jak napisał ktoś w komentarzach: niczym nie ustępuje mojemu faworytowi ze sklepowej półki, nawet jest lepsza, bo wiem, jakie są składniki ;) I to jest prawda. Smacznego!
Pasztetowa
Dieta Dukana - Faza II
• kawałek kurczaka z dowolnej części bez skóry (u mnie cały kurczak - 2.20kg)
• wątróbka drobiowa - połowę tego, co kurczaka (u mnie: 1kg)
• sól, pieprz, majeranek, gałka muszkatołowa
• 1 łyżka suszonej włoszczyzny lub zamiennie: 1 marchewka i kawałek selera
Kurczaka zalać niewielką ilością wody, dodać sól, pieprz i suszone warzywa. Jeśli takich nie posiadamy, wrzucamy obraną marchewkę (w całości) i kawałek selera. Gotujemy do miękkości mięsa. Wyławiamy warzywa i wyrzucamy. Kurczaka wyciągamy z rosołu i odstawiamy do ostygnięcia.
W tym czasie płukamy wątróbkę i wrzucamy ją do rosołu z kurczaka. Gotujemy tylko chwilkę, aż zmieni kolor na zewnątrz (w środku powinna zostać surowa). Rosół zostawiamy
Kurczaka obieramy z kości. W maszynce do mielenia na małych oczkach mielimy mięso z kurczaka oraz wątróbkę na gładką masę. Jeśli nie macie małych oczek - przemielcie na standardowych 2 razy.
Do powstałej masy dodajemy rosół po trochu. Masa powinna być dość wilgotna (ale nie "pływająca") i łatwo się rozcierać. Mnie w konsystencji przypominała serek almette. Dosalamy, jeśli to konieczne. Pieprzymy i dodajemy sporo majeranku (u mnie ok. 2 kopiastych łyżek). Dodajemy startą gałkę muszkatołową (u mnie ok. 3/4 główki). Pakujemy do słoiczków i pasteryzujemy. Autorka przepisu zaleca pasteryzację 1h. Ja uważam, że aż tyle nie jest konieczne i pasteryzowałam 30-40 min.
Ponieważ brakło mi pustych słoiczków, pozostałą część masy zapakowałam do keksówki i upiekłam z piekarniku w 180°C przez ok. 1h. Powiem Wam, że także wyszedł bardzo dobry :)
Przechowujemy najlepiej w lodówce, po otwarciu do tygodnia czasu.
Zrobiłem obydwie wersje (pasteryzowaną i pieczoną)
OdpowiedzUsuńPasteryzowanej jeszcze nie próbowałem ale piczona wyszła pyszna. Nawet żona nie dukająca się skusiła i mi dzisiaj cały dzień podjadała :)
Zrobiłam wersję pasteryzowaną. Jest pyszna. Dzięki.
OdpowiedzUsuń35 years old Web Developer II Deeanne Cater, hailing from Vanier enjoys watching movies like "Outlaw Josey Wales, The" and Jewelry making. Took a trip to Three Parallel Rivers of Yunnan Protected Areas and drives a Duesenberg Model SJ Convertible Coupe. ponizsza strona
OdpowiedzUsuńodszkodowania za slupy rzeszow
OdpowiedzUsuń